ďťż

Rozgrywki damsko - męskie

Moje Ĺťycie
Witam, wszystkich i zapraszam wszystkich użytkowników forum do dyskusji. Zamysłem tego tematu jest konfrontacja zdań między płcią piękną i nami męźczyznami na różne tematy. Mam nadzieje, że pomysł się przyjmie i uda nam się nakłocić jak najwięcej kobiet na forum do wypowiedzi. Na jedną możemy już liczyć jest to nasza ukochana Mylene :rolleyes:



Dużo dyskusji wniosła ostatnio sprawa rozbieranej sejsi Kasi Cichopek. Co o rozbieranych sejsach myślą kobiety na forum? Czy same gdyby dostałe propozycje np. od Mellera zgodziłyby się? Z drugiej strony czy męźczyżni chętnie widzieliby swoją dziewczyne rozebraną na sklepowej półce?

Hm...zadałeś dużo pytań, a na każde z nich należałoby udzielić uzasadnionej i popartej silnymi argumentami odpowiedzi.
Co do Kasi Cichopek, nie budzi już mojej sympatii tak jak kiedyś, myślę, że została przereklamowana, a co za tym idzie, niekoniecznie jest tak lubiana jak na początku kariery. Osobiście jednak chętnie zobaczyłabym ją w Playboyu...z ciekawości. A dlaczego? Bo nie budzi we mnie odczuć czysto estetycznych, mam na myśli to, że nie uważam jej ciała za wybitnie ładne, a co najwyżej przeciętne...no mówiąc krótko, nie chcę powiedzieć wprost, że mi się nie podoba :rolleyes: Co faceci w niej widzą? Cóż : mała czarna z dużym biustem... Myślę, że propozycję z Playa na pewno miała już wiele razy, ale pewnie ją odrzuciła. I poniekąd słusznie : dla mnie można być gwiazdą na 2 sposoby (w tej sytuacji, którą rozpatrujemy) : 1) być znanym z tego, że się jest znanym i pokazać ciało 2) być znanym i się nie rozbierać, zachować klasę...
Nie powiem, sama lubię czasem poprzeglądać zdjęcia ładnych kobitek, nie do końca ubranych, ale sama bym się nie rozebrała. Nawet gdy ich ciało jest ładne, to z lekka tracę do nich szacunek. Co innego, gdy mowa o aktach, nie mniej jednak Playboy to dla mnie nie akty...to erotyka artystyczna, ale mimo wszystko mająca na celu budzić podniecenie seksualne, nie zachwalać piękno i walory kobiecego ciała, jak akty.
Gdybym miała dziewczynę, to nie pozwoliłabym się jej rozebrać :blush:
Czekam na Wasze zdanie, bo już mam przygotowany następny temat :rolleyes:

Co złego jest w niskich osobach? Dlaczego ktoś niski ma być od razu mniej atrakcyjny? Drobne kobietki są znacznie bardziej sympatyczne. Nie uważam aby akurat niski wzrost ujmował coś Kaśce Cichopek. Druga sprawa "czarna" I bardzo dobrze. Kolejny plus. Brunetki biją na głowę blondynki. Nie chodzi tutaj o stereotyp "głupiej blondynki". Po prostu ten kolor włosów jest taki nijaki. Zero w nim tajemniczości. Duży biust. Tutaj akurat się zgodzę. Nie specjalnie mi się podoba duży. Jednak Kaśka ma przynajmniej naturalny, a nie napompowany solą fizjologiczną. Nic bardziej nie odrzuca mnie od kobiety niż wszelkiego rodzaju sztuczne biusty, botoxy czy inne "wątpliwe uatrakcyjniacze".

Playboy, sesje, akty.... cóż w dzisiejszych czasach jest to jeden wielki Photoshop. Najmniej w tym wszystkim jest natury i piękna. Jakim cudem, obrobione setki razy cyfrowo zdjęcia modelek pozujących do aktów, na których wuretuszowano wszelkie nawet najmniejsze niedoskonałości mogą zachwalać piękno i walory kobiecego ciała. To już nie są kobiety tylko ich cyfrowe fantomy. Piękno to nie sterylny ideał.
Dlatego, też najbardziej lubię zdjęcia znanych pań typu "candids" Tam przynajmniej widzę prawdziwego człowieka. Takim jakim rzeczywiście jest.



ja tam nie wize nic zlego w rozbieranych sesjach ;P jaky mi Meller zaproponowal to bym sie zgodzila :)) ;P

Ja sie z Felkiem zgodzę to prawda że te zdjęcia są retuszowane ale to też nie jest żadna tajemnica , a poza tym w jednym z wywiadów w Playboyu bodajże Maciej Stuhr powiada tak:w waszym czasopiśmie prezentujecie ideał kobiety wszystkie nawet najmniejsze szczegóły są poprawione , a taka kobieta jest już mniej atrakcyjna niż taka z lekkim zezikiem lekko zakrzywionym nosem itp itd , ale powiedzmy sobie szczerze gdyby nie te retusze to kto by kupował te gazety? A tak poza tym to zauważyłem że w CKM -ie o wiele bardziej pracują w photoshopie niż w Playboyu tam nawet poprawiają twarz (np Agata Mróz).Playboy ostatnio się troche pod tym względem poprawił (np. w przypadku piersi Kasi Sowińskiej one raczej nie były poprawiane) Z drugiej strony to nie tylko w tych czasopismach tak jest. W Vivie czy Gali też gwiazdy płci pięknej mają czasami zrobiony taki make-up że nie idzie ich poznać. Ale popatrzeć można

Co do samych sesji to ja raczej bym mojej dziewczynie nie pozwolił na taki krok.


Co złego jest w niskich osobach? Dlaczego ktoś niski ma być od razu mniej atrakcyjny?
Ale to nie był ogólnik, lecz moje zdanie. Dla mnie nie jest atrakcyjna, między innymi dlatego, że jest niska, takie sobie przyjęłam kryterium i nie możesz tego kwestionować

Drobne kobietki są znacznie bardziej sympatyczne
Natomiast głupio wysnuwać wnioski o osobowości na podstawie wyglądu, ja się akurat wcale z Tobą nie zgadzam.

Brunetki biją na głowę blondynki.
A ja wolę być blondynką, dla siebie, nikt tego nigdy nie zmieni. Z resztą...na świecie przeważa ilość facetów, którzy wolą blondynki i bardzo dobrze.

Nie specjalnie mi się podoba duży.
Chwała Ci Panie za takiego mężczyznę!

Jednak Kaśka ma przynajmniej naturalny, a nie napompowany solą fizjologiczną.
Efekt wizualny i estetyczny lepszy dają sztuczne piersi, ale nie wiem jak to jest w praktyce.

Nic bardziej nie odrzuca mnie od kobiety niż wszelkiego rodzaju sztuczne biusty, botoxy czy inne "wątpliwe uatrakcyjniacze".
Czyli, że co, tipsy też nie?

Piękno to nie sterylny ideał.
Dla mnie poniekąd tak właśnie jest...

Mam dla Was kolejny temat... otóż są to zakupy. Czy aby panie nie przesadzają? Ja np. należę do grona kobiet, które gdy potrzebują to wchodzą, kupują i wychodzą co raptem zabiera mi przeważnie góra 15 minut. (Mam na myśli ubrania). Moje koleżanki dziwią się temu bardzo, bo same wyruszają na kilkugodzinne maratony sklepowe, ja nie widzę w tym nic fajnego, wolę w tym czasie poczytać książkę. Zdecydowanie gorzej jest w sklepie z kosmetykami, bo tam to ja się po prostu nie mogę zdecydować...chę wybrać koniecznie jak najlepiej, a jak mi się nie uda to jestem potem złą, często tak mam. Torebki, buty - umiarkowanie, nie kupuję za często, nie mam większych problemów, zawsze znajdę coś dla siebie. A jak Wy kupujecie? Czy chodzicie na zakupy ze swoimi dziewczynami, czy to lubicie?


Ale to nie był ogólnik, lecz moje zdanie. Dla mnie nie jest atrakcyjna, między innymi dlatego, że jest niska, takie sobie przyjęłam kryterium i nie możesz tego kwestionować

Ależ mogę. Na tym właśnie polega dyskusja. Nie mogę Ci narzucać na siłę sowjego pogladu (wbrew Twojej woli itp). Jendnak kwestionować i nie zgadzać się z twoim ktyterium i zdaniem jak najbardziej mogę.


Natomiast głupio wysnuwać wnioski o osobowości na podstawie wyglądu, ja się akurat wcale z Tobą nie zgadzam.

Nie na podstawie wyglądu tylko życiowych spostrzeżeń i kontaktów.


Z resztą...na świecie przeważa ilość facetów, którzy wolą blondynki i bardzo dobrze.

Badania już wielokrotnie dowiodły, że większość nie ma racji.


Efekt wizualny i estetyczny lepszy dają sztuczne piersi, ale nie wiem jak to jest w praktyce.

Ja bym powiedział, że wręcz przeciwnie.


Czyli, że co, tipsy też nie?

Próbujesz odwrócić kota ogonem. Nie lubię wszelkiego rodzaju hirurgicznych sposobów poprawy wyglądu. I nie mam tu na mysli sytuacji powupadkowych.


Dla mnie poniekąd tak właśnie jest...

Dla mnie prawdziwe piękno człowieka, to właśnie te niedoskonałości. Dzięki temu każdy z nas jest kimś indywidualnym, na swój sposób wyjątkowy. Takie wyidealizowane piekno czyni z nas coś w rodzaju klonów.


Ja sie z Felkiem zgodzę to prawda że te zdjęcia są retuszowane ale to też nie jest żadna tajemnica , a poza tym w jednym z wywiadów w Playboyu bodajże Maciej Stuhr powiada tak:w waszym czasopiśmie prezentujecie ideał kobiety wszystkie nawet najmniejsze szczegóły są poprawione , a taka kobieta jest już mniej atrakcyjna niż taka z lekkim zezikiem lekko zakrzywionym nosem itp itd , ale powiedzmy sobie szczerze gdyby nie te retusze to kto by kupował te gazety? A tak poza tym to zauważyłem że w CKM -ie o wiele bardziej pracują w photoshopie niż w Playboyu tam nawet poprawiają twarz (np Agata Mróz).Playboy ostatnio się troche pod tym względem poprawił (np. w przypadku piersi Kasi Sowińskiej one raczej nie były poprawiane) Z drugiej strony to nie tylko w tych czasopismach tak jest. W Vivie czy Gali też gwiazdy płci pięknej mają czasami zrobiony taki make-up że nie idzie ich poznać. Ale popatrzeć można

Tylko, że właśnie dzięki takim praktykom można powiedzieć: widząć jedną, tak jak bym widział wszystkie. Ostatnio dochodzi do tego, że włąściwie panie na fotkach różnią się nazwiskiem, ewentualnie kolorem włosów czy elementów stroju.


Mam dla Was kolejny temat... otóż są to zakupy. Czy aby panie nie przesadzają? Ja np. należę do grona kobiet, które gdy potrzebują to wchodzą, kupują i wychodzą co raptem zabiera mi przeważnie góra 15 minut. (Mam na myśli ubrania). Moje koleżanki dziwią się temu bardzo, bo same wyruszają na kilkugodzinne maratony sklepowe, ja nie widzę w tym nic fajnego, wolę w tym czasie poczytać książkę. Zdecydowanie gorzej jest w sklepie z kosmetykami, bo tam to ja się po prostu nie mogę zdecydować...chę wybrać koniecznie jak najlepiej, a jak mi się nie uda to jestem potem złą, często tak mam. Torebki, buty - umiarkowanie, nie kupuję za często, nie mam większych problemów, zawsze znajdę coś dla siebie. A jak Wy kupujecie? Czy chodzicie na zakupy ze swoimi dziewczynami, czy to lubicie?

A ja lubię chodzić po sklepach, HA HA!!
Cały czas byłem przekonany, że tego zajęcia nie lubię. Okazało, się jednak że to lubię i sprawia mi przyjemność. Jednak nie sam. Musi, to być miłe towarzystwo :rolleyes: Wtedy może to zejść i cały dzień. Oby tylko była przerwa na jedzonko.
Znajomi i znajome mi się dziwią, ale ja to lubię. No może gdyby tak non stop dzień w dzień, bym się znudził. Jendak w sytuacji, że nie mam często takich okazji (z racji braku związku) to jestem jak najbardziej za.

Odnośnie zakupów prezentuje podobne stanowisko co Mylene. Nie lubię zbyt długo przesiadywać w sklepach. Staram się zminimalizować ten czas do minimum. Nie zastanawiam się zbyt długo, działał pod wpływen chwili :rolleyes: Niestety kobiety mają to do siebie że wydłużają ten czas w "nieskończoność". Razem z Mylene stanowilibyśmy niezłą pare, patrząc na tą sprawe. Dodam do tego jeszcze, że wole blondynki od brunetek.

Tylko, że właśnie dzięki takim praktykom można powiedzieć: widząć jedną, tak jak bym widział wszystkie. Ostatnio dochodzi do tego, że włąściwie panie na fotkach różnią się nazwiskiem, ewentualnie kolorem włosów czy elementów stroju.

W CKM na pewno w Playu różnie to bywa przykłady podałem

Tamte tematy uważam za zakończone i rozpoczynam nowy temat - sex taśmy. Co jakiś czas pojawiają się plotki o istnieniu lub nie istnieniu taśm które zostały umieszczone w internecie. Co o tym sądzicie? Czy gwiazdy same tak naprawde tego nie sprzedają w celu jakieś tam autopromocji? Czyż Paris Hilton, Pamela Anderson nie zyskały sławy przez to?!


Badania już wielokrotnie dowiodły, że większość nie ma racji
Wolę pogląd, że jesteś wyjątkiem, który potwierdza regułę :rolleyes:

Próbujesz odwrócić kota ogonem. Nie lubię wszelkiego rodzaju hirurgicznych sposobów poprawy wyglądu. I nie mam tu na mysli sytuacji powupadkowych.
Ale ja nic nie odwracam, naprawdę jestem ciekawa Twojego zdania na ten temat!

Przypominam, że mimo, że temat przewodni mamy już nowy, to absolutnie można wypowiadać się na temat tych dawniejszych.

Co do taśm to myślę, że obydwie gwiazdy dobrze wiedziały o tym, że filmiki zostaną wpuszczone do netu. Moim skromnym zdaniem od początku całe akcje zaplanowały. Każdy, kto bawi się kamerą czy aparatem musi się liczyć na to, że wszystko można rozpowszechnić. Myślę, że osoby żyjące w show businessie dobrze o tym wiedzą.


Wolę pogląd, że jesteś wyjątkiem, który potwierdza regułę

Ale wszystko opiera się na potwierdzonych dowodach, nie na subiektywnych poglądach. :rolleyes:


Ale ja nic nie odwracam, naprawdę jestem ciekawa Twojego zdania na ten temat!

Moje zdanie.??

Jendym zdaniem.
Natura tak. Chirurgia nie.

A odpowiesz konkretnie? Co powiesz na tipsy? To nie natura i nie chirurgia...


A odpowiesz konkretnie? Co powiesz na tipsy? To nie natura i nie chirurgia...

Hmmm, a dlaczego akutat moje zdanie tak Cię ciekawi?? <_< Nie żeby mi to przeszkadzało, ale np: Buffy fan wyraźnie się z Tobą praktycznie we wszystkim zgadza. :rolleyes: Czyżby kobieca przekora?
Co do tematu. Trochę źle to ujołem poprzednio. Nie mam nic przeciwko tipsom, lakierowaniu paznokci, włosów, czy chociażby tatuażom, kolczykom. itp. Jendak uważam, że we wszystkim musi być jakiś umiar. I tak np: nie uznaję tatuażu w stylu Dody. (sorry Buffy fan :D) ale w jej przypadku to już jest przerost formy nad treścia. Delikatny mały tatuażyk dodaje uroku, ale wypacykowanie sobie 3/4 pelców jakimiś tandetnymi skrzydłami to zwykła tandeta. Pdobna jest sytuacja z kolczykami. Obwieszenie się toną żelastwa w każdym możliwym miejscu. No sorki.
Jeżeli natomiast chodzi, o wszelkie chirurgiczne "poprawianie wyglądu", to nie uznaję wogóle. Sztuczne usta czy piersi dla mnie nie są pociągające a tym bardziej piękne. Zresztą jak już wspomniałem wcześniej. Mi podobają się piersi raczej nieduże. Ktoś je określił "rozmiarem sporotwym" :rolleyes:

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pojczlander.xlx.pl
  • Wątki
    Powered by wordpress | Theme: simpletex | © Moje Ĺťycie